Mój świeżutki wyrób, dopiero co oddany właścicielce.
Bratowa mojego męża poprosiła mnie o obszydełkowanie gotowego abażuru.
Wyzwanie mi się spodobało, zatem chętnie zabrałam się do pracy. I tu pojawił się kłopot - żaden gotowy wzór znaleziony w sieci nie pasował na ten kształt. Baaa, żaden mi się nie podobał na tyle, bym chciała go modyfikować.
Rozwiązaniem było opracowanie własnego wzoru i w ten właśnie sposób, rząd po rządku, powstawał abażur. Metodą prób i błędów, czasem prucia. Dopasowywałam każde oczko do wymyślanego wzoru.
Liść, widniejący na każdej ściance, podpatrzyłam w schemacie serwety znalezionej w necie. Wpasowywałam go w wymyślany wzorek, modyfikując go do własnych potrzeb.
Efekt bardzo mnie zadowala. Zaproponowałam tylko, by materiał abażuru został zmieniony na ciemniejszy, bordo, brąz lub zieleń - będzie ładniej odbijał szydełkowy wzór.
A to gotowy abażur, na mojej podstawie.
Do wykonania abażuru użyłam bawełnianej nici, podwójnej. Szydełko Orient 2.
Wysokość abażuru ok 30 cm