wtorek, 20 stycznia 2015

Jej anielskość Sarah

Anioły to mój chleb powszedni. Do znudzenia pracuję nad znanymi mi juz wzorami, jednak czasem potrzebuję odskoczni. Wypróbowania nowego schematu. Wyprodukowania całkiem innego anioła.
Tym razem na warsztat wzięłam piękną anielicę Sarah, która w moim wykonaniu - po zmodyfikowaniu schematu (zrobiłam węższą i ciut krótszą sukienkę, a także odchudziłam głowę i tułów) osiągnęła wysokość ok 30 cm. W oryginale chyba jest dużo wyższa.

 I takim to sposobem powstała piękna Jej anielskość SARAH





Każdy, kto tworzy szydełkowe anioły wie, ile trzeba się napocić, by je ładnie usztywnić. Bo właśnie to jest podstawą ich pięknego wyglądu.
Dlatego pokażę, jak wyglądała konstrukcja, której użyłam do usztywnienia Sarah. Wielopoziomowy składak, który ustawiłam na styropianie zabezpieczonym ściereczką i okryłam woreczkiem foliowym (łatwiej wtedy wyjąć formę z wysuszonego anioła).
Na to założyłam szydełkowca, po wcześniejszym wypełnieniu głowy woreczkami foliowymi (te zostają na stałe), a tułowia balonem, z którego po wysuszeniu wypuściłam powietrze.
Dół spódnicy przypięłam wykałaczkami (nie szpilkami!) do styropianu pokrytego ściereczką (zabezpiecza to przed przyklejaniem się kulek do robótki).


Ewentualne nierówności należy później wyklepać :D

Również w rękawkach umieściłam baloniki.

Anioł odleciał ode mnie na drugi dzień po jego zrobieniu, nawet nie zdążyłam się nim nacieszyć. Dlatego obecnie powstaje drugi taki sam :-)

2 komentarze:

  1. Śliczny aniołek powstał spod Twoich paluszków. Pięknie się prezentuje. Jest taki subtelny i prawdziwie anielski. Ma cudne skrzydła. Wszystko w nim bardzo mi sie podoba.Uwielbiam anioły i sama tez od kilku miesięcy je szydełkuję. Takiego, jak Twój nie mam jeszcze w swojej kolekcji. Chętnie próbuję nowych wzorów. Wiem, jak trzeba się "nagłowić", by aniołki porządnie usztywnić. Ja mam kilka dyżurnych form i właśnie z nich korzystam. Z niecierpliwością czekam, kiedy będzie można je skleić i cieszyć się efektem. Zapraszam do oglądania moich moich aniołków, kilka już poleciało do dobrych ludzi. Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękny. tylko pozazdrościć umiejętności. Ja dopiero zaczynam robić aniołki, ale nie wiem czy dojdę do takiej wprawy. pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń