niedziela, 20 lipca 2014

Kapelusik po raz pierwszy... Damą być :-)

Wczoraj pojawiła się potrzeba. Kapelusik potrzebny od zaraz, bo jak wyruszyć na odpust z gołą główką, gdy na dworze taki skwar?
Za potrzebą pojawiła się reakcja w postaci nieprzespanej nocy :-)

I tak, dziś w nocy, powstał taki oto kapelusik dla mojej 17 m-cznej Oliwii. 


Wykonałam go z cienkiej, mięciutkiej bawełnianej przędzy, łączonej w dwie niteczki. Użyłam szydełka nr 2.

Przędza pochodzi ze sklepu Kamart, ale niestety nie jest już raczej dostępna w sprzedaży. Ale prowadząca sklepik Kasia na pewno doradzi, co zakupić na taki kapelusik. Ja przychyliłabym się np. do kordonka Kaja.


Wzorek na czapkę można znaleźć tutaj: Czapeczka - jak wykonać

Dodatki wykonałam z kordonka Kaja. Białe elementy to również przędza. Dodatkowo użyłam cekinków w kształcie kwiatuszka, które "nadziałam" na spiralne wąsy.


Spiralnie wykonana różyczka powstała na podstawie tego oto schematu: Różyczka - jak wykonać

Malutkie kwiatki wymyśliłam sama, są bardzo łatwe. Na pierścieniu zamkniętym z 5 oczek łańcuszka różową nitką, zrobiłam 12 półsłupków z narzutem. Potem zmiana koloru nici na biały i na pierwszym półsłupku z narzutem robimy półsłupek, potem łańcuszek z 6 oczek, który kończymy półsłupkiem na kolejnym półsłupku z narzutem poprzedniego rzędu. Przechodzimy na kolejny półsłupek z narzutem i robimy na nim półsłupek, potem łańcuszek itd... Otrzymujemy 6 łańcuszkowych płatków, a każdy z nich obrabiamy 6-ioma półsłupkami. Tylko 3 rządki, a kwiatuszek bardzo wdzięczny.


Listeczki robimy według opisów z tej strony: Listki - jak wykonać

Moje troszkę zmodyfikowałam, ale dość nieznacznie, tak więc nie będę tego opisywała, żeby nie wprowadzać zamieszania :-)

 A teraz mała sesja zdjęciowa prezentująca moją damę w nowym kapelusiku. Niestety modelka nie chciała pokazać się od przodu, a mój telefon z aparatem jest za wolny, by zrobić odpowiednie zdjęcie tej ruchliwej istotce :-)



Z ojcerm chrzestnym... Mam nadzieję, że mi nie urwie głowy za nieautoryzowane pozowanie na moim blogu :D


piątek, 11 lipca 2014

Pomagam - ważna rzecz... Anioł Stróż potrzebny od zaraz...

Moi Kochani, jest sprawa...
Ważna... jedna z najważniejszych. Taka, obok której nie można przejść obojętnie...
Bliscy małej Julii Piskorskiej organizują na jej rzecz aukcje różnych drobiazgów, tak by malutka mogła wyzdrowieć i stanąć na własne nóżki, którym bez niezbędnej operacji grozi amputacja.

Aukcja - Julia Piskorska
Na tej stronie można wylicytować piękne ozdoby, biżuterię itp., a pieniążki popłyną na konto dziewczynki.

Ja oddałam anioła Erhetta, którego można licytować już od kwoty 25 zł.

Serdecznie zapraszam. Julii przyda się każda złotóweczka.

Mój anioł to oczywiście Erhetta, uwielbiam ją robić, a ona zachwyca mnie nieustannie swoim dostojeństwem.
Jak zawsze wysokość to ok 32 cm, usztywniana na cukier, więc nie tylko trwała, ale i słodka :-)
Może służyć jako prezent, na każdą okazję. Anioł Stróż potrzebny jest przecież każdemu - nawet taki, na którego możemy tylko spojrzeć i się do niego uśmiechnąć...




Prawda, że piękna? To najpiękniejszy z szydełkowych aniołów. Dlatego tak często gości pod moim szydełkiem :-)